Nogi prawie idealne

Piękne nogi – westchnienie większości nastolatek i nie tylko. Pokażcie mi kobietę, która nie chciałaby mieć takich! Rzadko która jednak zdaje sobie sprawę z faktu, że tylko nieliczne „dostają” piękne nogi w prezencie od natury, ale bardzo wiele może poprawić ich wygląd.

Jakże często oceniamy urodę naszych nóg wyłącznie pod kątem ładnego wyglądu w obuwiu (z krótką spódniczką czy głębokim rozcięciem), zapominając, że poza tym, iż są one ważnym elementem naszej sylwetki i efektownym „wabikiem”, są jednocześnie niezmiernie wrażliwymi częściami naszego organizmu, którym wiele się od nas należy. Niedostatecznie zadbane nogi, nawet bardzo zgrabne, nigdy nie będą ładne. Ciężki, niezgrabny chód sprawia, że nawet te długie i smukłe wyglądają brzydko. Dbałość o nogi należy zacząć od starej maksymy – nie szkodzić, a więc:

– unikać noszenia ciasnego obuwia,

– kupować obuwie po południu, gdy stopy są zmęczone,

– nigdy nie zakładać z góry, że pantofle się „rozejdą”,

– nie nosić przez cały dzień ciepłych butów,

– nie chodzić w butach na zbyt wysokich obcasach (ma to bowiem fatalny wpływ tak na kości stopy, jak i na nasz kręgosłup).

Już dawno temu Chińczycy odkryli, że wszystkie nasze organy wewnętrzne mają swe miniaturowe odpowiedniki w stopie. Znajdują się tam bowiem sploty zakończeń nerwowych wiodące do różnych narządów wewnętrznych. Dbając więc o stopy, wywieramy jednocześnie wpływ na inne narządy naszego organizmu. Jak więc dbać o nogi? Zacznijmy od stóp.