Bez stresów i… filozofii

Co nam pozostaje, kiedy nie mamy tak dużo samozaparcia, aby ćwiczyć jogę czy aerobik, a czujemy się zmęczeni. Pozwólmy sobie na relaks bez filozofii, na relaks odprężający nasze mięśnie i nerwy. Relaksem takim jest gimnastyka antystresowa – wypoczynkowa. Możemy ją wykonywać przy spokojnej, cichej, relaksującej muzyce.

Ćwiczenie 1. Siadamy na piętach (plecy wyprostowane), dłonie opieramy na kolanach, głowę lekko pochylamy do przodu, oczy zamykamy i przypominamy sobie jakieś miłe zdarzenie (spacer nad brzegiem morza, łąkę pełną kwiatów), na którym koncentrujemy się kilka sekund. Ćwiczenie to na pewno ukoi nasze nerwy i będzie jednocześnie masażem dla naszych łydek po zabieganym dniu.

Ćwiczenie 2. Siedząc na piętach z wyprostowanymi plecami pochylamy tułów do przodu aż do dotknięcia czołem podłogi, ręce kierujemy do tyłu wzdłuż tułowia. Powracamy do pozycji wyjściowej. Ćwiczenie powtarzamy kilkakrotnie.

Ćwiczenie 3. Kładziemy się na plecach, ręce wyciągamy wzdłuż tułowia. Łydki nóg zgiętych w kolanach układamy na stołku. Zamykamy oczy i wsłuchujemy się w muzykę. Kilkakrotnie unosimy nogi do pionu (aby tworzyły z tułowiem kąt prosty) i z powrotem kładziemy na stołku. Następnie, nie zdejmując stóp ze stołka, kilkakrotnie unosimy miednicę w górę, po czym wracamy do pozycji wyjściowej (słuchając nadal muzyki i starając się jak najbardziej rozluźnić). Ćwiczenie to jest doskonałe dla osób, które dużo stoją, mają bóle nóg, prowadzą mato ruchliwy tryb życia.

Ćwiczenie 4. Stajemy prosto, opierając dłonie o poręcz krzesła. Odchylamy kilkakrotnie do tyłu lewą nogę tak, aby nie powodować pochylenia sylwetki do przodu (podnosimy nogę około 30 cm nad podłogę) – rys. 139, po czym wykonujemy to ćwiczenie dla nogi prawej. Jest ono szczególnie zalecane po długim, „siedzącym” dniu.

Ćwiczenie 5. Stajemy prosto, uginamy w kolanie prawą nogę i chwytamy prawą dłonią za prawą kostkę. Lewą rękę unosimy do góry. Pozostajemy tak przez chwilę, po czym zmieniamy układ rąk i nóg. Ćwiczenie to działa uspokajająco i sprzyja uzyskaniu równowagi wewnętrznej. Ćwiczenie 6. Kładziemy się na plecach, sylwetka wyprostowana (nogi wyciągnięte, stopy obciągnięte, ręce ułożone wzdłuż tułowia). Unosimy do góry nogi i tułów, podtrzymując splecionymi dłońmi łydki lub kolana. Pozostajemy tak chwilę, po czym wracamy do pozycji wyjściowej. Ćwiczenie to działa uspokajająco. Naszą wypoczynkową gimnastykę kończymy leżeniem na podłodze z wyciągniętymi nogami (stopy obciągnięte) i rękami ułożonymi wzdłuż tułowia – rozluźnienie. Wykonujemy głębokie oddechy (patrz s.: 47 – 48, „Czy oddychasz prawidłowo?”).

Amerykański kardiolog Herbert Benson zaleca, aby podczas wdechu powiedzieć (pomyśleć) sobie jakieś słowo – obojętnie, jakie – i tylko na nim się skoncentrować (usuwając niejako wszelkie inne myśli). Jeśli jest to przedmiot, musimy doprowadzić naszą psychikę do takiego stanu, aby „widzieć” wyraźnie tylko ten przedmiot (cały czas mamy oczy zamknięte). Wszelkie obrazy „zakłócające” dowodzą, że nie osiągnęliśmy jeszcze stanu uspokojenia. Gdy uda nam się doprowadzić do pełnej koncentracji, możemy po kilku minutach otworzyć oczy, chwilę jeszcze poleżeć poruszając powoli rękami i nogami, po czym wstać, „strzepnąć” każdą nogę i rękę oddzielnie i – zakończyć ćwiczenia.